Wydawałoby się proste i logiczne, że to, jak żywimy się w dzieciństwie rzutuje bezpośrednio na nasze zdrowie w przyszłości. Jednak wiele osób nadal nie zdaje sobie z tego sprawy, lub nie przyjmuje tego do wiadomości. Zdrowe dziecko to nie tylko dziecko, które aktualnie nie jest przeziębione. Jego dojrzewający organizm programuje już niejako kondycję ciała na najbliższe lata, a nawet całe życie.

Wiemy – kilkanaście czy kilkadziesiąt lat to dość odległa perspektywa. Jednak warto o niej pomyśleć, by zabezpieczyć swoją pociechę przed problemami, których spokojnie dałoby się uniknąć. Każdy rodzic pragnie przecież wszystkiego, co najlepsze dla swojej pociechy. My dziś pokażemy wam, dlaczego (i jak) warto się starać o właściwą dietę dzieci.

Zdrowe dziecko. Dlaczego karmienie piersią jest tak ważne?

Badania potwierdzają, że optymalnym sposobem żywienia niemowlęcia jest karmienie piersią (jeżeli tylko jest możliwe). Mleko mamy zawiera dobrą kompozycję składników odżywczych oraz wspiera wzrastanie korzystnej mikroflory w jelitach malucha. Karmienie piersią może zmniejszać ryzyko alergii i wystąpienia niektórych poważnych chorób w przyszłości.

Wyłączne karmienie piersią powinno trwać przez 6 miesięcy. Następnie powoli wprowadza się pokarmy stałe, a dokarmianie piersią może trwać do ukończenia pierwszego roku życia u bobasa (lub dłużej, jeśli mama i dziecko tego chcą i potrzebują).

Uwaga: jeśli z jakichś przyczyn nie możesz karmić piersią (np. występują zdrowotne przeciwskazania u ciebie lub malucha) – nie martw się. Mieszanki do żywienia początkowego niemowląt coraz lepiej naśladują mleko mamy – twoje dziecko na pewno nie będzie głodne czy niedożywione. Zwracaj uwagę, by jak najczęściej układać sobie noworodka na nagiej skórze – dzięki temu będzie on w stanie pozyskać nieco z twojej naturalnej flory bakteryjnej.

Zdrowe dziecko na wszystkich etapach rozwoju

Rozszerzanie diety dziecka ma duży wpływ na nawyki żywieniowe dziecka w przyszłości. To właśnie teraz kształtuje się część nawyków żywieniowych, które zostaną z dzieckiem na całe lata. Rozszerzanie diety najlepiej rozpocząć od delikatnych warzyw, a owoce dodać do menu dopiero w drugiej kolejności. Dzieci mają naturalną preferencję smaku słodkiego, nie ma potrzeby by tą sytuację jeszcze wzmacniać, podając słodkie owoce.

Żywienie najmłodszych to jedna z naszych pasji. Rozszerzaniu diety niemowląt i żywieniu małych dzieci poświęciłyśmy dwa poradniki. Jeśli potrzebujesz porcji wiedzy i łatwych, sprawdzonych przepisów, zajrzyj do naszego sklepu on-line.

rozszerzanie diety dziecka

Nie zrażaj się, jeśli dziecko nie chce zjeść np. nowego warzywa. Czasem trzeba spróbować kilka, lub kilkanaście razy, nim maluch przyzwyczai się do nowego smaku i konsystencji pokarmu. Nie poddawaj się, jeśli twoje dziecko jest oporne na nowości. Zarówno roczny bobas jak i siedmiolatek mogą czasem grymasić przy jedzeniu. Dawaj dobry przykład i zachęcaj, bo gra jest warta świeczki. Warzywa i owoce, a także pełnoziarniste produkty zbożowe, orzechy i nasiona – są źródłem składników o dużym znaczeniu zdrowotnym.

Jeśli pragniesz mieć zdrowe dziecko i obawiasz się, że (podobnie jak dzieci twoich znajomych) będzie chciało jeść tylko parówki, biszkopty, chrupki i chałkę – po prostu od samego początku nie podawaj mu tych produktów, lub wprowadź je do menu jak najpóźniej.


Zdrowe dziecko, zdrowa dieta

Zastanawiasz się, jak namówić dziecko do zdrowego jedzenia? Zajrzyj tutaj. Przeczytaj też, jak kształtować zdrowe nawyki u swojej pociechy.


Błędy w żywieniu dzieci, które rodzice wciąż popełniają w dobrej wierze

Zdrowe dziecko, to dziecko dobrze odżywione. Ale dobre odżywienie nie oznacza przekarmiania. Wielu rodziców (a także dziadków) ma tendencję do przekarmiania dzieci i częstego podawania kalorycznych produktów (takich jak biszkopty, ciasta, chrupki, bułeczki), które dzieci bardzo lubią i trudno im wyjaśnić, że nie można ich przeżuwać non stop :) . Wbrew obiegowej opinii – z nadwagi się nie wyrasta, a raz „wyhodowana” może zostać z nami na dłużej. Czym ryzykujemy? Niezadowoleniem dziecka ze swojego wyglądu (we wcześniejszym wieku, niż myślisz :( ). I zdrowiem oczywiście, bo otyłość zdrowiu nie sprzyja.

Kolejna sprawa to… doprawianie dań dzieci wedle własnego uznania. I nie chodzi tu o posypywanie dań ziołami, tylko o cukier i sól. Niektórzy rodzice mocno dosalają i słodzą zupki, koktajle czy kaszki. Czasem doprawiają nawet gotowe dania ze słoiczków, bo uważają, że są mdłe i chcą by dziecku „bardziej smakowało”. Wiele osób uważa też, że dziecko wręcz powinno jeść słodkie produkty, bo jest dzieckiem i mu się należy. Tymczasem słodkie kaszki, ciasteczka czy soki zawierają sporo cukru, który oblepia zęby i zwiększa ryzyko próchnicy.

Warto zrozumieć, że dziecko ma inny smak niż my. O wiele wyraźniej czuje naturalne, niewzmocnione niczym smaki pożywienia. Mleko mamy (lub mieszanka) mają dość neutralny smak, podobnie jak pierwsze pokarmy rozszerzające.

Maluch nie potrzebuje tak dużo cukru czy soli i nie będzie preferował tych smaków, dopóki… sami go tego nie nauczymy. A tego typu naukę lepiej sobie darować, ponieważ nadmiar soli czy cukru zdecydowanie nie służy jemu przyszłemu zdrowiu.