Tegoroczna Wielkanoc (podobnie jak poprzednia) będzie różnić się znacząco od tego, do czego przywykliśmy. Więcej z nas nie będzie świętować, lub połączy się z rodziną przez komunikator internetowy czy videokonferencję. Mimo to, więcej czasu spędzonego w domu i chęć „dogodzenia sobie” w trudnym czasie może przełożyć się na nadprogramowe kilokalorie. Jak temu przeciwdziałać i czy w ogóle powinniśmy – o tym w dzisiejszym artykule.
Jak jeść podczas Świąt? Czy trzeba odchudzać potrawy?
Święta to moment, gdy zwyczajowo jemy dużo więcej, niż na co dzień. Dwa- trzy dni intensywnego jedzenia plus kilka dni na dojadanie „resztek” może poskutkować przybraniem na wadze. Większość osób traktuje to jako normalną kolej rzeczy (waga stopniowo spada i wraca do normy). Jednak osoby, które akurat są w procesie odchudzania i włożyły sporo wysiłku w schudnięcie – mogą się czuć zdeprymowane i zniechęcone.
Istnieją sposoby, by odchudzić świąteczne dania. Należą do nich np. zamiana śmietany na jogurt, zmniejszenie ilości majonezu, zjadanie chudego drobiu zamiast wieprzowiny, dodanie do ciasta słodzika zamiast cukru. Jesteśmy też zdania, że „odchudzone” posiłki mogą być bardzo smaczne, jeśli odpowiednio się je przyrządzi.
Nie ma jednej odpowiedzi czy trzeba odchudzać świąteczne dania, czy nie. Najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem. Przykładowo: jeśli lubisz zarówno indyka, jak i wieprzowinę – wybierz indyka. Ale jeśli dietetyczne ciasto zupełnie ci nie smakuje – odpuść sobie i zjedz porcję zwykłego. Pamiętaj tylko, by się nie przejadać.
Staraj się jeść uważnie i delektować smakiem potraw. Jedz powoli, starannie przeżuwaj – poczujesz więcej przyjemności, ale też szybciej poczujesz sytość. Wybierz potrawy, które naprawdę chcesz zjeść i nie jedz wszystkiego „jak leci”. Doskonale wiesz, że przejedzenie i ból żołądka wcale nie są przyjemne.
Jak radzić sobie z apetytem podczas Świąt?
W Święta jemy często więcej niż potrzebujemy, a nawet więcej niż jesteśmy w stanie. Kto nie zna uczucia przykrego rozepchania żołądka po świątecznej biesiadzie? Jesteśmy przekonane, że wszystko jest dla ludzi i nie ma sensu zawsze wszystkiego sobie odmawiać. Nie każdy też musi (i nie powinien!) ciągle się odchudzać. Stanowczo jednak twierdzimy, że przejadanie i napychanie się po brzegi nie jest nam do niczego potrzebne. Jak tego uniknąć?
Podstawowa zasada – staraj się nie siedzieć godzinami przy suto zastawionym stole. Jeśli kolejne przekąski i dokładki masz na wyciągnięcie ręki – prawdopodobnie nie uda ci się powstrzymać. Jeśli Święta spędzasz w domu – po prostu wyjmuj z lodówki porcję, którą zamierzasz zjeść. Jeśli zamierzasz celebrować Wielkanoc bardziej rodzinnie – staraj się, by impreza nie toczyła się bez przerwy przy stole. Przenieście się na sofę, napijcie się herbaty czy kawy, zaproponuj grę słowną, kalambury albo planszówki. Możecie też puścić fajny film lub iść wspólnie na spacer. Nie musicie spędzać wspólnie czasu, jedząc.
Jak jeść podczas Świąt, gdy odczuwasz presję otoczenia?
Czasem świąteczne „problemy” z żywieniem nie wynikają z naszych przyzwyczajeń czy pokus tylko z presji, którą wywiera na nas otoczenie. Wiele osób (szczególnie mam, cioć, babć) uważa karmienie bliskich za okazywanie im uczuć. To nic złego, dopóki nie narzucają nam swojej woli w przykry sposób. Każdy chyba słyszał kiedyś:
- „Dlaczego nie jesz? Nie smakuje ci?”
- „Zjedz, bo tak się napracowałam”
- „Nie musisz się odchudzać, po co się wygłupiać?”
- „Święta są tylko raz w roku, to tradycja, musisz zjeść!”
- „Kto to słyszał, żeby tak grymasić?”
Najlepsze, co możesz zrobić to nie wchodzić w polemikę, unikać emocjonowania się i kłócenia. Mama ani babcia nie chcą dla ciebie źle. Jeśli spotykasz się ze zmuszaniem do jedzenia, powiedz po prostu spokojnie, że chociaż jedzenie na pewno jest bardzo smaczne, to nie masz ochoty, a zjesz więcej kiedy zgłodniejesz. Masz prawo decydować o tym, co jest na twoim talerzu i w jakiej ilości, Skorzystaj z niego.